W teorii wszystko pięknie brzmi. Ale człowiek, który jest pochłonięty pracą, czy jakąkolwiek działalnością może o tym zapomnieć i zostanie przebudzony przez swojego kolegę z pracy, który tyrpiąc go za ramię powie 'A Ty co kupiłeś dla swojej?'. Jeżeli ten mężczyzna jest oryginalny, to z niczego będzie potrafił zrobić coś. A jeżeli nie to pojedzie do pierwszej lepszej kwiaciarni kupi jakiś kwiat 'na odczepnego'. Dlatego ja byłem wyjątkowo przebiegły. Ja, żeby o niczym nie zapomnieć nastawiłem sobie jakiś czas temu w telefonie alarm, który równo z budzikiem na autobus zadzwonił z komunikatem:
"Dziś Dzień Kobiet sieroto...pamiętaj!".
Także pomyślałem sobie lulajże sumienie, bo gdybym zapomniał to bym się doprowadził do autodestrukcji.
Teraz tylko pozostał prezent, pomyślałem, podreptałem, podpatrzyłem, mam!
A biorąc pod uwagę, że ja wyjątkowo oryginalny nie jestem, zamówiłem mały bukiet w kwiaciarni, oraz różyczkę. Jak wiadomo, różyczka zostanie wręczona miłej dziewczynie, która potrafi ze mną spędzić więcej czasu, niż wszyscy inni. A ten malutki bukiecik będzie dla mojej czcigodnej rodzicielki, bo u nas w rodzinie się jakoś tak przyjęło, że Dzień Kobiet to prawie Dzień Matki.
O swojej postawie:
Nie nie robię tego na odczepnego! Po prostu nie mam innego pomysłu, a kwiaty są prezentem uniwersalnym.
Mógłbym wyjść z gitarą i zacząć coś wyśpiewywać, ale robię to co roku, i w końcu ktoś by mi przyłożył za ten brak inwencji twórczej.
A ładny kwiat to zawsze prezent uniwersalny. Mój dziadek, gdy byłem w wieku lat dziesięciu pouczył mnie kiedyś, że gdybym zrobił coś nieładnego i kobieta by się na mnie gniewała. Nie ważne, czy mama, czy babcia, ciocia, siostra (dziadek wtedy zapomniał, że nie mam siostry), albo jakakolwiek kobieta. Mam kupić jej różyczkę, pójść do niej i przytulić. I rzeczywiście, w pewnych sytuacjach to działa! Tak więc polecam przekazywać tę naukę młodszym pokoleniom, niech wiedzą, że kwiat to prezent uniwersalny.
Tak więc wszystkie Kobiety świata. Składam Wam najserdeczniejsze życzenia! Obyście zawsze były uśmiechnięte, pełne życia. I doceniły nas, mężczyzn starających się zarówno o Wasze względy, jak i o Wasz uśmiech na twarzy.
Do życzeń dołączam piosenkę Erica Claptona "Wonderful Tonight", oby Wam się spodobała!
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz